Wiele się znowu zmieniło, wakacje wraz z kotami spędziłam w swoim beloved Masłońskim, przez krótki okres pomieszkiwał też z nami inny koci przyjaciel- Rafi. W dużym skrócie zabrałam go od znajomych, którym nie podobało się to że brudzi, miał wtedy ok. 7tygodni. Teraz mieszka z innymi kotami u mnie na wsi, mam nadzieję że szczęśliwy :D
A tu fotki małego ;)
Takie to było szkrabiątko :D
A my mieszkamy sobie teraz w Sosnowcu, kolejna przeprowadzka, tym razem na stałe ;) Koty od razu poczuły się jak u siebie :D Mają sporo miejsca i chyba są szczęśliwe <3
Debbiśka-jak zawsze pełna wdzięku, gracji i pewności siebie :) stała się jeszcze bardziej pieszczotliwa ;)
Freudziu jak zwykle rozgadany maminsynek ^^ Choć coraz bardziej pewny siebie :D i oczywiście łysy :P
Jak kiedyś wspominałam niecały rok temu Freudziula został tatusiem :D Tutaj fotki kilku wyrośniętych grzdyli ;)
Primrose <3
Palermo <3 Taki malusi kotecek ;)
Penelope <3
Phoebe <3
Jak wg mnie bardzo udane dzieciaki :D
No i ostatnie ogromne wydarzenie, może trochę mniej kocie ale zawsze 4rołape :P
Od dawna myślałam o psie, jednak nie ma to jak wspólne spacery i ganianie się jak głupia z psiurem xD Na wystawie w Sos-cu uznałyśmy z mamą, że jednak nie jesteśmy gotowe na kolejnego owczarka, blizna po Nuśce się jeszcze nie zagoiła.
Od dawna podobały mi się, BA! Zachwycałam się urodą mastifów tybetańskich, ale po raz pierwszy na żywo zobaczyłam je własnie na tej wystawie. I przepadłam kompletnie! :D Poznałam Panią Justynę, właścicielkę hodowli Bisurman i jej piękne psy <3 Kilka wiadomości i wiele rozterek wewnętrznych, czy dam radę finansowo? Czy jestem na tyle silna psychicznie aby choć trochę ułożyć takiego psa? Może to śmieszne ale ponoć nie są to psy dla każdego, straszni indywidualiści- w sumie jak koty więc czemu nie? ;] I stało się :D W czwartek zamieszkał z nami mały Dasher Bisurman- w domu Boyka :D Jest przeuroczy, strasznie mądry :D Aż sama się dziwię że w przeciągu niespełna całego dnia nauczył się dawać znać na sii, że zaczyna kojarzyć komendy "na dwór" "do domu" czy też zdarzy nam się już zareagować na imię ;o A jaki z niego strasznie groźny stróż! Co się nie naszczeka na ptaki, podejrzanych obcych czy też dziwne odgłosy to jego :P
A teraz już oficjalnie- Dasher Bisurman vel Boyka <3